2 stycznia 2022
Wpis nr 29
Serdecznie Was witam w nowym roku!
Życzę wszystkiego dobrego i zapraszam do lektury pamiętniczka, bo dawno mnie tutaj nie było, ale już wszystko Wam opowiem.
Przed świętami było dużo zajęć, bo to i gotowanie, i pieczenie, i sprzątanie, no i jeszcze paczka dla bezdomnych ludzi.
Sporo, sporo pracy!
A ja oczywiście w tym wszystkim też uczestniczyłam.
Najbardziej mi się podobało, jak pańcia piekła całe blachy kruchych ciastek, takich ślicznych gwiazdek. I piekła też szarlotki, i dwa takie duże pierniki, które potem pańcio oblewał polewą czekoladową.
Państwo przywieźli ze sklepu takie fajne pudełka i jeszcze jedną dużą świąteczną puszkę, i potem było pakowanie do tego wielkiego pudła takich dobrych rzeczy.
Były te ciasta, i dwie wielkie puszki kruchych ciastek, i dużo mandarynek, i czekolady, i dwie cudne świece, i jeszcze kartka z życzeniami od państwa dla ludzi bez domków.
I wieczorem przed świętami państwo zabrali te rzeczy, i pojechali je zawieźć do schroniska, i ja oczywiście też pojechałam, i grzecznie poczekałam w samochodzie, aż państwo to zaniosą.
SUPER!
Podobno bardzo się tam w schronisku ucieszyli z tych prezentów, a pańcia powiedziała, że znów na święta zrobią z pańciem taką paczkę.
A potem pojechałam z państwem na spacer na Jasne Błonia. Bardzo mi się tam podobało, ja zawsze zresztą lubię tam chodzić.
No i w ogóle, to dostałam też jeszcze jedną nową obrożę. Taką zieloną, którą się włącza i ona świeci, więc mnie widać z daleka.
EKSTRA!
No, a potem już były te święta. I było fajnie, bo dostałam prezenty!
Były patykosy z jelenia (bardzo je lubię i znów dostałam je na nowy rok, różne smaki, super!) i dwie wielkie kości!
A po świętach pańcia zamówiła dla mnie jeszcze nowy szarpak – jest ekstra!
Dostałam też nową piłkę z konga i lubię ją wrzucać pod kanapę, bo państwo muszą ją stamtąd wyjmować i mi ją wtedy rzucają.
SUPER ZABAWA!
No i też pańcia mi kupiła nową karmę. Pyszna jest i pańcia obiecała, że będą ją dostawać.
FANTASTYCZNIE!
A w grudniu skończyłam sześć miesięcy i pańcia zamówiła z tej okazji album.
Ojej, jak się ucieszyłam!
Mam swój pierwszy album!
Przyszedł już i pańcia mi go pokazywała.
No i ja też mogę Wam go pokazać.
Poprosiłam pańcię i powiedziała, że mogę go udostępnić.
Możecie sobie go więc zobaczyć: Album Tessy
A potem po świętach jakoś tak szybko zleciał czas i się okazało, że kończy się rok i jest Sylwester.
Hmm… nie wiedziałam, co to znaczy, ale już teraz wiem.
To jest taki czas, kiedy na dworze jest bardzo dużo hałasu. Są takie bardzo, bardzo głośne huki, i wybuchy, i wystrzały, i jeszcze też takie oślepiające błyski.
Ja nie widziałam ich tak dużo, bo państwo zasunęli w domku rolety i nie było nic widać, ale słychać było bardzo mocno.
Pańcia mówiła, że jest bardzo dużo zwierzątek, które się strasznie boją tych wybuchów. Wega też się bardzo bała i państwo zawsze bardzo się denerwowali, jak był ten Sylwester.
Ja się nie bałam, ale te hałasy były bardzo niemiłe i wcale nie chciałam ich słuchać. Chciałabym za to, żeby inne zwierzątka i ptaszki nie musiały się w tę noc stresować (to pańcia powiedziała o tym “stresować”, ale ja nie wiem jeszcze tak dokładnie, co to znaczy, muszę się dowiedzieć).
A z innych wiadomości, to jeszcze jedna ważna – po operacji wszystko już się dobrze zagoiło i pańcia powiedziała, że zęby mi się ładnie wyprostowały.
EKSTRA!
Nie będę musiała nosić aparatu korekcyjnego (to trudne słowo i nie wiedziałam, co to znaczy, ale pańcia mi wytłumaczyła i już wiem).
No to życzę Wam jeszcze raz dobrego roku i żebyście czytali mój pamiętniczek, bo ja bardzo lubię go pisać dla Was.
Tessa
Wszystkiego DOBREGO w nowym roku, Tessa! Masz piękny Album i naprawdę DOBRY, kochający Cię Dom! A takich leśnych, urozmaiconych spacerków może pozazdrościć Ci niejeden piesek!
Oj, to prawda, że Tessa ma kochający dom. Bardzo, bardzo ją kochamy i jest naszym Skarbem, jak Wega. A co do spacerów, to lasów u nas pod dostatkiem (przynajmniej na razie), więc i spacery mogą być urozmaicone 🙂
Tesso, jak dobrze, że nie potrzebujesz aparatu. Piękne masz zdjęcia. To będzie wspaniała pamiątka.
Życzę kolejnego cudnego półrocza 🙂
Tessa też się cieszy i już nie może się doczekać kolejnego albumu 🙂 Pozdrowienia dla Teosia!
Cudownie Tessuniu, że mogłaś brać udział w tych świątecznych przygotowaniach dla bezdomnych. To biedni ludzie, którzy nie mają gdzie mieszkać. Czasem tak bywa. Wiele zwierzątek, piesków i kotków też nie ma swoich domków, dlatego mieszkają w schroniskach. Byłaś tam. I dostałaś wspaniałe prezenty na święta. Mniam. Ale Molcia nie może jeść kości bo jej szkodzą na brzuszek. No i pierwszy raz przeżyłaś Sylwestra czyli pożegnanie starego i powitanie nowego roku. I jak czytam nie bałaś się wybuchów. Jesteś dzielna. Molcia przespała że mną te wybuchy. I światła i błyski. Też się nie boi. Życzymy Ci Tessuniu pięknego, ciekawego, zdrowego Nowego Roku! Ewa, Sławek i Moleńka 🤗💖🥰🐾💖🌞✨✨✨
Tessa dziękuje za miły komentarz i pozdrawia Molcię i Jej Państwa! A kości są takie pyszne… specjalne dla dużych psów, szynkowe, z chrząstkami i kawałkami mięsa… Idealne do gryzienia! Uściski i dobroci na Nowy Rok!