Za Wikipedią:
“Bluszcz – ilustrowany tygodnik kobiecy wydawany w Warszawie w latach 1865-1918, 1921-1939 i 2008-2012. (…)
W 2008 warszawskie wydawnictwo Elipsa Sp. z o.o. wznowiło wydawanie magazynu.
Redaktor naczelną została Joanna Laprus-Mikulska.
Od listopada 2010 jej rolę przejął Rafał Bryndal.”
Lata 2008 – 2012
Niecierpliwie wyczekuję każdego nowego numeru czasopisma.
Gdy otwieram wreszcie pachnące świeżą farbą drukarską strony, realia mnie otaczające przestają istnieć.
Wzbijam się w przestworza literackie i składam wizyty w świecie beau monde.
Czytam zachłannie, studiuję pilnie, analizuję wnikliwie, przeżywam dogłębnie.
Snuję marzenia, formułuję wnioski, planuję wizyty w księgarniach i bibliotekach.
Notuję w moleskinie złote myśli, sentencje, cytaty…
Zaczynam od tekstu autorstwa Dawida Rosenbauma, pełnego smaków, aromatów i kolorów, by podążyć dalej do KUCHNI LITERACKIEJ i wespół z Małgorzatą Czyńską degustować wykwintne dania przez nią serwowane.
Wieczorową porą, w wizytowej sukni udaję się do TEATRZYKU WIELKIEGO na sztukę Rafała Bryndala, by przed snem zawitać do krainy BAJEK WEDŁUG SAWKI.
Żyję każdym DNIEM PISARZA i popołudniami wybieram się do MOJEJ KAWIARNI z Markiem Łuszczyną, gdzie zaczytuję się w felietonach i przysłuchuję ROZMOWOM, jakie toczą ze sobą redaktorzy, pisarze, goście…
Kontempluję PORTRETY, a zaklęte MIĘDZY SŁOWAMI tajemnice zgłębiam dociekliwie.
Przetrząsam pamięć, by z okrzykiem radości, łzą smutku czy nutą nostalgii odnaleźć w jej głębinach KULTOWE PRZEDMIOTY. Taki swoisty FLASHBACK…
Skrupulatnie rozszyfrowuję diagnozy sławnych ludzi pod kątem ich POCZYTALNOŚCI i nie dziwi mnie, że cierpię na tę samą przypadłość, co oni…
Mroczny świat, w jakim tkwią szpiedzy, rozjaśnia mi Bogusław Wołoszański.
W chwilach marzeń PIÓREM PO MAPIE kreślę w myślach trasy podróży, które funduje mi „Bluszcz”.
Wybierając się na TARGOWISKO PRÓŻNOŚCI sięgam wpierw do duchowej szkatuły, aby wypełnić pugilares.
Wiem bowiem dobrze, że zdobędę w tym, pełnym magii miejscu, ekscentryczne, niekonwencjonalne, wyrafinowane osobliwości. Tak nieosiągalne nigdzie oryginały, jakie tylko można sobie wyimaginować…
Rok 2012…
„Bluszcz” znika, pozostawiając po sobie ogromną pustkę…
Rok 2019
… która trwa nadal…
Saudade.*
Katisha
* w języku portugalskim oznacza tęsknotę za kimś lub za czymś, co kochasz, a co już nigdy może nie wrócić
źródło zdjęcia: klik
Nie znałam Bluszczu. Jednak podobną tęsknotę odczuwam za dawną Fantastyką, która
zmieniła się w Nową Fantastykę i nagle straciła klimat.
Ja dziś wiele bym dała, by sięgnąć znów na szpalty “Na Przełaj”. “Fantastyki” nie czytałam. Archiwalne numery “Bluszcza” można dostać na Allegro albo OLX 🙂
Też mi Bluszczu brak 🙁 Bardzo lubiłam czytać w podrózy. Podróży też mi brak …
Niestety, nie zanosi się na to, żeby “Bluszcz” powrócił, ale życzę Ci, żeby nie brakowało Ci ulubionych podróży 🙂